środa, 4 września 2013

Zmieny w OFE

Część obligacyjna zasobów OFE zostanie przeniesiona do ZUS, a przyszli emeryci będą mieć wybór, czy chcą oszczędzać w funduszach, czy nie - wynika z przedstawionych w środę przez premiera Donalda Tuska propozycji zmian w systemie emerytalnym.

W środę premier wraz z wicepremierem, ministrem finansów Jackiem Rostowskim oraz szefem resortu pracy Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem przedstawili propozycje rządu dotyczące systemu emerytalnego. Ich zdaniem zmiany spowodują obniżenie długu publicznego, który w znacznej mierze jest generowany przez system Otwartych Funduszy Emerytalnych, przy jednoczesnym zachowaniu bezpieczeństwa emerytur.
Zaproponowano, by część obligacyjna Otwartych Funduszy Emerytalnych została przekazana do ZUS. Środki te trafią na subkonta w ZUS. "Chcę podkreślić, że gdyby przez te 13 lat, które minęły, pieniądze emerytów były na subkoncie, tak jak to planujemy, a nie w dyspozycji OFE, to emerytura byłaby wyższa" - ocenił szef rządu. Podkreślił, że rząd wykluczył przejęcie posiadanych przez OFE akcji przez państwo.
- Państwo nie powinno ulegać pokusie nacjonalizacji. Uznaliśmy, że to nie jest najlepszy pomysł - zaznaczył premier. Dodał, że akcje, które pozostaną w OFE, stanowią około połowy ich aktywów.
Zdaniem szefa rządu przeniesienie obligacji z OFE do ZUS da stuprocentowe bezpieczeństwo emerytury w części obligacyjnej. Wyjaśnił, że w rzeczywistości będzie to "zamiana obligacji, które dziś są w dyspozycji OFE, na wierzytelność przyszłą i to gwarantowaną przez państwo na poziomie ustawowym".
Ponadto - zgodnie z propozycjami rządu - obywatele będą mogli dokonywać wyboru, czy chcą, by ich składki emerytalne trafiały do ZUS, czy do OFE. Do OFE wpływałaby składka w wysokości 2,92 proc.
- Obywatele, którzy są płatnikami składki, będą mogli dokonać wyboru, czy chcą dalej uczestniczyć w tej grze inwestycyjnej na giełdzie, jaką proponuje OFE - wyjaśnił premier.
- Jeśli uznają, że wolą taką państwową, gwarantowaną emeryturę od tej z OFE, opartej na akcjach na giełdzie, będą mogli dokonać tego wyboru na rzecz ZUS - dodał. Zaznaczył, że jeśli obywatel przez trzy miesiące nie dokona wyboru, to z założenia jego cała składka będzie trafiała do ZUS.
Zdaniem premiera decyzja o inwestowaniu na giełdzie przez przyszłego emeryta powinna być jego decyzją, a ryzyko budowania swojej przyszłej emerytury poprzez inwestycje na giełdzie powinno wynikać z woli obywatela; nie powinno być narzucone systemowo, tak jak jest to obecnie.
Poza tym rząd przygotował propozycję dotyczącą wypłat emerytur z OFE, tzw. suwak. Dla bezpieczeństwa świadczeń emerytalnych - jak powiedział premier - wprowadzony zostanie obowiązek stopniowego przekazywania aktywów z OFE do ZUS, na 10 lat przed emeryturą. "To ZUS będzie odpowiedzialny za wypłaty emerytury z obu filarów i to ZUS będzie informował klientów o stanach kont" - powiedział Tusk.
Premier poinformował także, że opłaty związane z obsługą systemu emerytalnego spadną o połowę. Zaznaczył, że będzie to dotyczyło zarówno ZUS-u, jak i OFE.

poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Zwyszki w Europie

Skromna zwyżka w USA i brak nowych sygnałów co do polityki Fed z Jackson Hole – to argumenty za zwyżką na dzisiejszej sesji w Europie. W Warszawie może wrócić sprawa OFE.

Piątkowe notowania w Europie przyniosły skromną zwyżkę na większości parkietów, a przyczyną były zarówno złe i jak i dobre dane makro. Już rano wiadomo było, że PKB Niemiec i Wielkiej Brytanii rosły w II kwartale mocniej niż oczekiwali analitycy i był to sygnał do zakupów akcji, pozostający w zgodzie z mainstreamowym przekonaniem o minięciu zakrętu przez europejską i światową gospodarkę. Po południu natomiast bardzo słabe dane dotyczące sprzedaży domów w USA (394 tys. w lipcu w ujęciu zaanualizowanym, wobec oczekiwanych 485 tys.) przekonały inwestorów, że Fed nie zdecyduje się szybko na ograniczenie programu skupu aktywów.
W USA logika inwestorów poszła tym samym torem i w efekcie S&P mógł zyskać 0,4 proc., ale po bardzo spokojnej sesji – amplituda wahań indeksu sięgnęła 10 pkt.  Na rynkach azjatyckich używano wciąż bardzo podobnej argumentacji dla wytłumaczenia zwyżek – Fed nie może wycofać się szybko ze wspomagania gospodarki, a na konferencji w Jackson Hole nie powiedziano nic, co mogłoby tej teorii zagrozić. Szefowa MFW – Christine Lagarde – wezwała banki centralne do utrzymania obecnej polityki i nie wycofywania się z niej zbyt pochopnie, ponieważ mogłoby to zaważyć na słabej jeszcze kondycji gospodarczej zwłaszcza Europy i Japonii. Przedstawiciele rynków rozwijających usiłowali wpłynąć na Fed przypominając, że ograniczenie skupu obligacji może mieć bardzo poważny wpływ na rynki w różnych regionach świata. Przedstawiciele Fed odpowiadali zaś, że odpowiedzialni są tylko wobec gospodarki amerykańskiej.

Kospi zyskał dziś rano 0,95 proc., a Nikkei stracił 0,2 proc. Indeks giełdy w Szanghaju zyskiwał 1,8 proc. na pół godziny przed końcem notowań, a Hang Seng zyskiwał w tym czasie 0,7 proc.
W Europie możliwe są dalsze zwyżki, choć siła argumentów nie jest zbyt duża. Obaw naturalnie nie brakuje – na naszym podwórku są to wcześniejsze deklaracje dotyczące zarekomendowania Radzie Ministrów jednego z trzech wariantów dotyczących OFE, co miałoby się stać przed końcem sierpnia. Trzymając się literalnie tego terminu, moglibyśmy spodziewać się sporych wahań na GPW. Warto w tym kontekście dodać, że na dziennym wykresie WIG20 MACD wygenerował w czwartek sygnał sprzedaży. Lepiej wygląda sytuacja na WIG, gdzie analogiczny sygnał się nie pojawił, zaś sam indeks jest blisko szczytów z wiosny 2011 r., które zakończyły wcześniejszy dwuletni rajd. Są to więc poziomy bardzo istotne, ich przełamanie miałoby dalekosiężne konsekwencje. I właśnie dlatego należy założyć, że nie będzie to łatwe.

sobota, 24 sierpnia 2013

Spadek ilości kredytów zaciąganyh w Polsce

W maju depozyty gospodarstw domowych zmalały o 2,7 mld zł. Klienci zniechęceni lokatami z 3 – proc. odsetkami zabierają pieniądze z banków. Od marca do maja depozyty gospodarstw domowych zmniejszyły się o 5,2 mld zł, do 526,8 mld zł. Polacy szukają alternatywnych rozwiązań, coraz częściej wybierają fundusze inwestycyjne. Narodowy Bank Polski szacuje, że napływ netto środków gospodarstw domowych do funduszy wyniósł w maju ok. 1,5 – 2 mld zł. 


Zadłużenie gospodarstw domowych nominalnie wzrosło w maju o ok. 7 mld zł, do 549,1 mld zł., przyrost ten wynikał głównie z osłabienia złotego. NBP zwraca uwagę, że realnie kredyty dla osób prywatnych powiększyły się jedynie o ok. 2,4 mld zł. Po uwzględnieniu zmian kursowych, łącznie przez pierwsze pięć miesięcy było to ok. 7 mld zł.
Wzrost zadłużenia przedsiębiorstw w maju wyniósł ponad 2 mld zł (do 272,1 mld zł), był on efektem wyłącznie zmian kursu złotego. Wartość kredytów dla przedsiębiorstw w ujęciu realnym praktycznie nie zmieniła się w stosunku do kwietnia. Według danych NBP w maju nominalne tempo roczne zadłużenia przedsiębiorstw w bankach było ujemne, wynosiło -0,2 proc.(ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w grudniu 2010 roku). Przedsiębiorcy nie zadłużają się na rozwój biznesu, nie przeznaczają na ten cel nawet własnych środków, wolą je odkładać na kontach i lokatach bankowych. Bankowe oszczędności firm zyskiwały na wartości już czwarty miesiąc z rzędu. W maju zwiększyły się o 5,6 mld zł, do 187,3 mld zł.

Wysyp debiutów spółek giełdowych

Giełdowe debiuty

Wiele wskazuje na to, że gdy tylko poprawi się koniunktura na rynkach kapitałowych, będziemy świadkami sporej liczby debiutów spółek zależnych już notowanych firm. W ostatnim czasie o takich planach poinformowały PC Guard i Impel. 
 

Prawdopodobnie w przyszłym roku na NewConnect zadebiutuje... PC Guard. Giełdowa spółka o tej nazwie chce wydzielić zorganizowaną część przedsiębiorstwa zajmującą się produkcją i wdrażaniem aplikacji do zarządzania przedsiębiorstwem (ERP). Nowa firma przejmie od spółki-matki nazwę. Giełdowa spółka-matka swoją nazwę zmieni prawdopodobnie po walnym zgromadzeniu akcjonariuszy, zwołanym na październik. "Stary" PC Guard skupi się na zarządzaniu spółkami zależnymi. Pierwszą spółką-córką PC Guard-u notowaną na NewConnect będzie prawdopodobnie Imagis. Producent i dystrybutor map cyfrowych i urządzeń GPS przeprowadził już ofertę prywatną, podczas której zgromadził około 3 mln zł. Cała firma jest wyceniana na około 80 mln zł.

 Kolejnym debiutantem ze "stajni" PC Guard może być 2Intellect - producent systemów wspierających podejmowanie decyzji zarządczych. Jak kilka dni temu poinformował dziennik Parkiet, spółka ta będzie gotowa do debiutu na NewConnect jesienią tego roku. Wartość oferty prywatnej może sięgnąć 0,5 - 0,7 mln zł.

Wczoraj dowiedzieliśmy się o przygotowaniach do giełdowego debiutu spółki zależnej Impelu. Do obrotu ma zostać wprowadzona spółka Impel Safety, do której przeniesiona zostanie działalność w obszarze usług bezpieczeństwa.
Spółka podała w komunikacie prasowym, że celem podziału jest zwiększenie przejrzystości i efektywności zarządzania grupą Impel, zwiększenie zdolności do konkurowania na rynku, uzyskanie wiarygodnej rynkowej wyceny działalności w obszarze usług bezpieczeństwa oraz umożliwienie inwestorom większej elastyczności inwestowania w grupę Impel.
Nie tylko małe i średnie firmy zamierzają upubliczniać swoje spółki-córki. Już wcześniej o podobnych planach informowały m.in. PGE (PGE Energia Odnawialna) czy PGNiG (Exalo Drilling).
Co jest głównym powodem wprowadzania swoich spółek zależnych na parkiet? Oprócz czynników podanych przez Impel jest to głównie ułatwienie pozyskiwania finansowania zewnętrznego. Firma notowana na giełdzie (lub choćby NewConnect) jest bardziej wiarygodna dla banków czy obligatariuszy. Dodatkowo środki uzyskane ze sprzedaży akcji poprawiają bilans spółek-matek (strukturę pasywów).
Wśród zagrożeń analitycy wymieniają możliwość utraty kontroli nad firmą oraz ewentualne pogorszenie wyników skonsolidowanych (konieczność dzielenia się zyskiem z nowymi udziałowcami firm zależnych).